W miniony weekend pojechałam na Wyścig Górski w Limanowej. Wielu
zawodników mówi, że jest to „trasa tylko dla odważnych”. Herbi oraz Marcin
Kacperek zwrócili uwagę na szybkie i ciasne zakręty, a Gabriel Kubit podkreślił,
że trzeba jechać naprawdę szybko, żeby zrobić dobry czas.
Pomimo tego, że podczas podjazdów treningowych nie padało to
sobotnia runda od samego początku nie sprzyjała kierowcom. Rafał Szumiec, który
podczas wyścigu w Załużu miał problemy z samochodem, a na Magurze nie pojawił się,
już po pierwszym treningu zmuszony był powrócić do domu, ponieważ uszkodzeniu
uległ tłok. Pech dopadł również kierowcę Fiata 126p. Tomasz Morawiec po wypadku
nie mógł kontynuować jazdy. Zaplanowałam, że treningi odpuszczę, a potem pójdę
na trasę robić zdjęcia. Do góry wyjechałam busem i jak się później okazało wybrałam
idealne miejsce do robienia zdjęć. Przed pierwszym podjazdem wyścigowym
niestety zaczęło padać. Dzięki gościnności sędziów z PO 27 podczas ulewy stałam
pod parasolem. Nie zmokłam, a przejazd spędziłam w naprawdę wesołej atmosferze.
Zawodnicy nie mieli tak dobrze jak ja, bo w pośpiechu zmieniali opony na
deszczowe. Śliska nawierzchnia zdecydowanie nie sprzyjała kierowcom, a
niektórzy nawet odpuścili i nie narażając się na wylądowanie poza trasą
dojechali spokojnie do mety. Niestety drugi podjazd wyścigowy został odwołany z
powodu zbyt dużych opadów. Tomaszowi Dybiszowi udało się, jak sam powiedział,
dotoczyć do mety, a nawet zgarnąć puchar za 3 miejsce klasie A/PL-1600. Niestety
niedzielne zmagania musiał sobie odpuścić, gdyż miał problemy z samochodem.
Drugiego dnia zapowiadała się ciekawa rywalizacja ze względu
na to, że miało być sucho i ciepło. Podczas przejazdu treningowego byłam na
górnym parku maszyn, gdzie rozmawiałam z zawodnikami. Potem busem udałam się w
okolice PO 7. Podjazdy wyścigowe spędziłam w miłym towarzystwie nowo poznanych
fotografów.
Słoneczna niedziela napędziła zawodników do działania.
Większość była zadowolona ze swoich wyników. Gabriel Kubit powiedział: „Udało się zdobyć dwa pierwsze miejsca
wczoraj i dzisiaj, jak również pierwsze miejsce dzisiaj w ośce, więc lepiej być
nie mogło.”
Weekend upłynął w świetnej atmosferze, pozostaje czekać na
kolejne zawody. Być może w tym roku zobaczymy się na GSMP w Sopocie. Wcześniej
są Banovce, za wszystkich zawodników, którzy tam jadą trzymam mocno kciuki oraz
życzę szerokości i dobrej przyczepności! :)
Galeria ----> http://jeansoft.zapto.org/aniamrozek/index.php?/category/19
Galeria ----> http://jeansoft.zapto.org/aniamrozek/index.php?/category/19